Dobrałbym pod przyszłoroczną dywidendę, dzięki temu obniżyłbym sobie też trochę średnią ceny zakupu, ale no niestety muszę wziąć poprawkę na "polski banan". Sytuacja bardzo podobna do MoBruku; tam wczoraj też fantastyczne, rekordowe wyniki, a skończyło się na minusie...
Ogólnie jak widzę jak bardzo niedowartościowane i bardzo dobre (pod względem choćby C/Z i innych wskaźników) mam spółki w portfelu to zastanawiam się gdzie tu sens i logika?
Spójrzcie na C/Z spółek: DOM, ASB, MRB, MBR, BOW, AML czy KER...
Po co inwestować w dobre spółki, skoro hajs zarabia się na wydmuszkach i spółkach spekulacyjnych...