Na razie to podnieśli cenę wezwania do 2,10. Czyli jest jakiś sukces naszej dyskusji i dziesiątek pytań. Bo nic nie zapowiadało tego kroku na początku. 30 groszy przy 1,44 mln akcji to konieczność wyłożenia przez większościowych dodatkowych 432 tys. zł.
Niestety to za mało jak dla mnie. Jestem akcjonariuszem od kilkunastu lat i nie mam zamiaru oddać akcji nawet za tę cenę. Przegłosowana uchwała zostanie przeze mnie zaskarżona do sądu. Na pewno nie dojdzie do dematerializacji w ciągu najbliższych 2-3 lat. Choć osobiście uważam, że tak naprawdę najważniejsza bitwa dopiero się rozegra w pierwszej połowie przyszłego roku. Większościowi mają zamiary, których w tej chwili nie ujawniają. A z pewnością będą one dla nich korzystne. A jak dla nich, to powinny też być dla mnie i innych mniejszościowych akcjonariuszy. Swoje typy na ten temat mam...