W kraju przyfrontowych wzrosty?
Przecież właśnie Ukraina przewala wojnę - za chwilę, jak się nic nie zmieni, będą zmuszeni prosić o zawieszenie broni.
Polska z zawieszonymi inwestycjami, rosnącymi problemami budżetowymi, podzielonym społeczeństwem...
Tu spadki będą przez najbliższe 4/5 lat (o ile nie zostaniemy bezpośrednio przez russkich zaatakowani)