Na RWL czasami wystarczą 2 akcje, czasami 5, a kursem miota do góry i do dołu. Ale czego się spodziewać po spółce na której dzienny wolumen to czasem 6 akcji, patrz 29 maja.
Teraz może sprzedają Ci co nie udało im się sprzedać w skupie.
Mała płynność ma akurat też swoje dobre strony dla drobnych ciułaczy, bo sprawia, że wyceny są bardziej atrakcyjne i fundusze trzymają się z daleka. Luźne dywagacje, nie rekomendacja kupna ani sprzedaży, tylko moja prywatna, opinia: jak kapitał zacznie płynąć na GPW, to będzie to widać na takich małych spółkach, wystarczy spojrzeć na 2005- 2007, kurs automatycznie eksploduje jak jest popyt. Dolar się osłabia, może to wreszcie początek cyklu na dolarze i napływ kapitału do rynków wschodzących. A wtedy będzie się działo!