Poprawki nie mają wpływu na wymagalność wynagrodzenia. Oni najwidoczniej mają w umowie wynagrodzenie płatne "ratami", po określonych etapach. Tak podejrzewam, bo tak zazwyczaj jest w budowlance, a np. w I kwartale miała być zakończona inwestycja za - już teraz dokładnie nie pamiętam - ale chyba ok. 19 mln zł. Jakby to rozliczali w całości w jednym kwartale (minionym), to przychód powinien zdecydowanie przekroczyć 20 mln zł. Więc wynagrodzenie za te projekty jest bardziej rozłożone w czasie, trudno ocenić jaki będzie przychód z określonego projektu w danym kwartale.