Witaj Mariusz!
Jak widzisz na wątku nic się nie zmieniło. Miesza teraz Czarodziej Endriu i Everest vel Kris vel Dr House - chyba najbardziej (jak na swoje leszczowate) możliwości zapakowany i obsrany ze strachu. Oprócz pocieszania się nawzajem i sprawdzania listy przylotów z Holiłudu nie napisali dotąd nic rzeczowego na temat niesamowitej inwestycji w którą wdepnęli.
Tak naprawdę wiedzą g...no na temat tej spółki a sytuacja zaczyna być dziwna na ten moment...
Wieść się całkiem ciekawa się niesie i zdziwko może być przepotężne.
Mam nadzieję Mariuszu że nie wdepnąłeś po raz drugi.
Pozdrawiam!
ps. Doktorze Hausie - o jakim sukcesie spółki piszesz w jednym ze swoich postów - bo wydaje się że coś Ci się po.....doliło - od czterech lat równia pochyła - gdzie tu sukces?