zaraz zaraz albo ja nie znam matematyki albo...:). Żeby dodać 9,26 do obecnego kursu otwarcia po odcięciu dywidendy,daje to kurs z przed odcięcia dywidendy (i to jest moja dywidenda). Na zero to wychodzę po odcięciu dywidendy, no powiedzmy, że trochę wyżej kurs powinien być licząc, że podatek jeszcze będzie pobrany od kwoty uzyskanej dywidendy czyli załóżmy te Twoje 10,50zł. Ale przecież mnie nie chodzi o wyjście na zero czy też z lekkim zyskiem, przekraczając umowną cenę za akcję 10,50PLN tylko o zarobek tyle ile wynosi dywidenda czyli zarobek 50%. A żeby tyle faktycznie zarobić kurs musi osiągnąć poziom z ostatniego dnia przed odcięciem dywidendy czyli wzrosnąć o ponad 100%. Dla mnie tj. proste. Inny przykład. Kupuję akcję za 10PLN, a dywidenda wynosi 1pln/akcja. Po odcięciu kurs spada do 9pln czyli o 10%(stopa dywidendy). Żeby faktycznie zarobić 10% na dywidendzie kurs musi wrócić do poziomu 10 pln czyli wzrosnąć o 11,2%.Im wyższa stopa dywidendy tym więcej jest procentowa do odrobienia. W obliczeniach nie biorę pod uwagę podatku. Chodzi mi o przedstawienie tego co miałem na myśli bo chyba nie do końca się zrozumieliśmy