Nie jechałem koleją już wiele lat. Ale nie, że ostatnim mój bilet był na tekturce, nie. Może jechałem 12 albo 15 lat temu.
Jechałem za 3 zł Koleją Aglomeracyjną w okolicach godz.17-tej.
Studenci i inna młodzież a może młodzi ludzie wracali z dużego miasta do domów.
Wszystkie miejsca były zajęte. W zasięgu wzroku miałem ze 30 osób. Wszyscy patrzyli w smartfony a jeden czytał kindla.
Byłem w szoku bo nie widziałem czegoś takiego. Moja podróż trwała 16 min.
Stwierdziłem głośno, że jestem zdziwiony, ale skoro wszyscy czytają to ja też i wyciągnąłem książkę analogową.
Jak już miałem wysiadać to rozejrzałem się i własnym oczom nie wierzyłem, 100% ludzi wpatrzonych w smartfony.
Zapytałem głośno - Skoro tyle czytacie, to czy ktoś z Państwa kupuje elektroniczne wydania czasopism, czyli e-gazety?
Dostałem odpowiedź dokładnie taką jakiej się spodziewałem - Nikt.
Ten biznes e-prasy w Polsce nie uda się.