wczoraj zbierałem orzechy na działce, paliłem chwasty i pachniał zielony dym
oj, lubię jesień na wsi, a dziś deszczownia i siedzę przy kompie, a ziemia mokra to będzie w sam raz na przesadzanie, no i worek żołędzi z ANTONINA też pójdzie w glebę, by na chwałę dęby rosły; pomyślałem, że każdemu nadam imię jednego z UCZESTNIKÓW ZJAZDU, oj, przeca to będzie cały las więc chyba czas dokupić ziemi i zwiększyć areały, ale to później, jak DEPO pozwoli :-)
pozdrawiam tych co byli i co być będą
I Niech Depo Będzie z Wami !!!!!