Zarządzający aktywami w ramach PPK dostali też ścisłe limity zaangażowania w poszczególny klasy aktywów. Maksymalnie 30% pieniędzy klientów będzie można ulokować w papiery wartościowe denominowane w walutach obcych. Oznacza to, że
co najmniej 70% oszczędności w PPK będzie musiało być ulokowane w Polsce. W praktyce jest to przymus kupowania przez PPK obligacji Skarbu Państwa oraz akcji dużych, najczęściej kontrolowanych przez państwo, spółek z GPW. W mojej ocenie to podwójny błąd, zbliżający konstrukcję PPK do nieszczęsnych OFE.
Po pierwsze, znów łamana jest zasada dywersyfikacji geograficznej. Uzależnienie ¾ portfela od jednego i niepewnego rynku wschodzącego – jakim jest Polska – oznacza obarczenie przyszłych emerytów nadmiernym ryzykiem kraju. Gołym okiem widać, jak troska o bezpieczeństwo oszczędności emerytalnych ustąpiła tu przed prymatem polityki gospodarczej rządu chcącego zwiększyć krajowe oszczędności. Dokładnie ten sam błąd 20 lat temu popełnili twórcy reformy OFE.
Po drugie, zasady alokacji zarówno w części dłużnej jak i udziałowej de facto sprowadzają się do kupowania przez PPK obligacji skarbowych oraz akcji spółek z WIG20. A ponieważ obecnie za blisko 70% kapitalizacji WIG20 odpowiadają spółki kontrolowane przez Skarb Państwa, to w praktyce mamy przymus inwestowania niemal połowy pieniędzy uczestników PPK w interesy prowadzone przez rząd i popierających go polityków. To w mojej ocenie niezdrowa i bardzo ryzykowna mieszanka.
Fundusz pt. obligacje + WIG20
Przyjrzyjmy się bliżej zasadom inwestycyjnym w PPK, które szczegółowo określa art. 37. „Fundusz zdefiniowanej daty (…) lokuje środki zgromadzone w PPK zgodnie z interesem uczestników PPK, dążąc do osiągnięcia bezpieczeństwa i efektywności dokonywanych
lokat oraz przestrzegając zasad ograniczania ryzyka inwestycyjnego” – zapisano w ustawie. Po czym następuje kilkanaście ustępów uszczegóławiających powyższe zasady.
Mamy więc limit 30% aktywów denominowanych w walutach obcych (czyli w praktyce zagranicznych akcjach i obligacjach). Nałożono dość rygorystyczne limity inwestowania poprzez certyfikaty inwestycyjne. Następnie obowiązują oddzielne ograniczenia w części akcyjnej i w części dłużnej. W tej drugiej nie mniej niż 70% wartości aktywów musi być ulokowane w papierach emitowanych lub gwarantowanych przez Skarb Państwa, NBP, jednostkę samorządu terytorialnego bądź państwa UE i EBC. W grę wchodzą jeszcze krótkoterminowe (do 180 dni) depozyty w bankach krajowych. Na całą resztę – czyli m.in. obligacje korporacyjne, bankowe, REIT-y – przypada maksymalnie 30%.
Limity inwestycyjne w części akcyjnejWIG20min. 40%mWIG40max. 20%Pozostałe spółki z GPWmax. 10%Spółki zagranicznemin. 20%Źródło: Bankier.pl na podstawie ustawy o PPK
Restrykcje dotyczą też portfela akcyjnego.
Nie mniej niż 40% aktywów muszą stanowić akcje spółek wchodzących w skład WIG20. Papiery z mWIG-u nie mogą ważyć więcej niż 20%. Cała reszta walorów notowanych na GPW (m.in. akcje z sWIG80) nie może stanowić więcej niż 10%. Czyli prawie tyle co nic. Limit dla akcji zagranicznych (ale tylko notowanych na rynkach państw OECD) ustalono na nie mniej niż 20%, ale nie więcej niż wynosi limit dla aktywów denominowanych w walutach obcych. Zatem zaangażowanie PPK nawet jeszcze bardziej niż w przypadku OFE
będzie skoncentrowane w 30-40 największych spółkach giełdowych, często pozostających pod kontrolą rządu. TTekst ustawy przekazany do Senatu zgodnie z art. 52 regulaminu Sejmu
U S TAWA
z dnia4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych1)
Rozdział 1 Przepisy ogólne
Art. 1.Ustawa określa zasady gromadzenia środków w pracowniczych planach................................................................................................................................................................................................................................................................