A ja tęsknię za czasami, kiedy na giełdzie handlowano pakietami akcji. Byłem wtedy na studiach i składałem kasę, żeby kupić sobie pakiet 50 akcji i mieć wejście do biura maklerskiego na notowania ciągłe. Taki pakiet to było przynajmniej te 2 tysiące złotych. Dzisiaj robią transakcje po 100 złotych. Kpina.