I ja tak samo. Niestety zaczyna panowac "syndrom Będzina". Każdy wszędzie szuka drugiego Bedzina i jak tylko coś idzie nie tak panikuje i ucieka ze stratą na kolejną spółkę tam gdzie przenosi się spekuła Jeszcze długo nie bedzie drugiego Będzina bo takie cuda zdazaja się raz na kilka lat....