Wszystkich nurtuje pytanie, co prezes szanownej Spółki zrobił z pięniędzmi akcjonariuszy? Pozyskal kapitał z giełdy, "pożyczył" 1,5 mln, otworzył kilka nierentownych sklepów, po czym po zakończeniu umów najmu zwinął interes w kilku miejscach. Pożyczki i odsetek nie spłaca, wypłatę pobiera (jak na obroty tej firmy całkiem, całkiem), utrzymuje dwóch wiceprezesów... Niby spólka publiczna, a nie ma nad nią żadnej kontroli.