Czasem odnoszę wrażenie, że po niektórych wypowiedziach więcej dowiedziałbym się od Zdzicha spod sklepu z piwem... Mało kogo interesują informacje o waleniu gruchy, Ani spod trzepaka, czy stwierdzenia, że kurs może wzrosnąć lub spaść.
Trochę prawdy. Pan Ryszard K. ma łeb do biznesu jak nie mało kto. Pozbył się akcji po dość dobrej cenie tzw. ubrał leszcza. Zachował sobie ok. 20%, tak dla zmyły, bo jakby wywalił wszystko, to byłoby to podejrzane. Poszła panika, nagły spadek kursu, być może celowe zbijanie, a może efekt kuli śniegowej panikarzy. Rycho sobie czeka. Czeka i czeka, aż skupi po najniższej cenie od leszczy, których ubrał wcześniej na górce (pagórku). Tylko pytanie pozostaje, który to poziom, na którym Ryszard zacznie skupywać ponownie. Prawdopodobnie wtedy kiedy ostatni najcierpliwsi stracą nadzieję i już nie będzie chęci wywalania, bo się już i tak pogodzili ze znaczną stratą. Ryszard zaopatrzy się w akcyjki, puści info o tym, że ropa już płynie... a reszta to już sami wiecie.
Trzeba wyczuć tego skubańca i trzymać się jego ogona. Ja tego Petrola traktuję już jak grę. Bo wszelkie analizy techniczne nie trzymają się tego kupy. Sprzedałem 2/3 ze stratą. Zostawiłem sobie pakiecik symboliczny, tak jak Rycho.