Od czterech lat walczę z giełdą. Mam 4 dzieci i chciałem pomóc im na starcie i trochę zarobić. Cztery lata strat. Kredyty, chwilówki. Praktycznie jestem bankrutem. Pracuję coraz więcej (mam 50 lat) by zarobić na raty. Ale już nie nadążam. Życie rodzinne, osobiste to tragedia.
Moje marzenie – zamknąć konto maklerskie, spłacić długi i nigdy do giełdy nie wrócić.
Na pewno nie jednemu/jednej z was dałem zarobić. Czy ktoś może mi pomóc?
tel. 539526941