https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szesc-osob-oskarzonych-w-sprawie-prywatyzacji-Kieleckich-Kopalni-Surowcow-Mineralnych-7746941.html Akt oskarżenia wobec sześciu osób, w sprawie prywatyzacji Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych (KKSM) oraz oceny prawidłowości decyzji gospodarczych nowych władz spółki po jej sprzedaży, skierowała w poniedziałek do sądu Prokuratura Krajowa w Katowicach – poinformował w komunikacie Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
"Z ustaleń prokuratury wynika, że w okolicznościach i na warunkach zaaprobowanych przez ówczesne Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) prywatyzacja KKSM S.A. nigdy nie powinna zostać przeprowadzona" – podkreślono.
Śledztwo w tej sprawie prowadził Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
W toku śledztwa ustalono, że przeprowadzona w październiku 2010 r. przez ówczesne MSP prywatyzacja KKSM odbyła się z naruszeniem prawa i ze szkodą dla tej spółki. Prywatyzację przygotowano i przeprowadzono w nieprawidłowy sposób. "MSP nie dopełniło swoich obowiązków w postaci przygotowania i wynegocjowania warunków umowy sprzedaży spółki. Pomimo ostrzeżeń ze strony właściwych służb zdecydowano się sprzedać KKSM S.A. niewiarygodnemu inwestorowi tj. Dolnośląskim Surowcowym Skalnym S. A. (DSS). Spółka ta, związana z osobą Jana Ł., znajdowała się w bardzo złej kondycji finansowej. Już od 2009 r. była niewypłacalna i nie miała wystarczających źródeł finansowania inwestycji" - podkreślono w komunikacie.
W toku postępowania prokuratorzy ustalili, że w resorcie skarbu zaniechano badania wiarygodności i sytuacji finansowej inwestora. W efekcie rekomendowano dokonanie transakcji przejęcia KKSM "na zasadach, które były sprzeczne z interesem publicznym".
Prokurator oskarżył ówczesnego zastępcę dyrektora Departamentu Projektów Prywatyzacyjnych MSP - który był odpowiedzialny za podpisanie umowy sprzedaży KKSM na rzecz DSS - Radosława O., o niedopełnienie ciążących na nim obowiązków, polegających na działaniu w interesie majątkowym znajdującego się w stanie niewypłacalności inwestora. Oskarżony działał na szkodę interesu publicznego. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Kolejne trzy osoby, które objął akt oskarżenia, to byli członkowie władz KKSM, wprowadzeni do spółki po jej przejęciu. Małgorzata T., Robert D. i Andrzej K. zostali oskarżeni o nadużycie uprawnień i niedopełnienia obowiązków przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi przejętej spółki, działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej DSS i wyrządzenia przejętej spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Czyny te zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
"W toku śledztwa prokuratorzy zakwestionowali łącznie 825 decyzji ekonomicznych i transakcji podjętych w okresie od 2011 r. do marca 2012 r. przez osoby wprowadzone przez DSS S.A. do KKSM S.A. Wartość szkody majątkowej wyrządzonej KKSM S.A. w wyniku niezasadnych decyzji ekonomicznych przekroczyła kwotę 151 mln zł" - wynika z komunikatu PK.
Te same osoby mają zarzut oszustwa, kwalifikowanego jako czyny zagrożone karą ośmiu lat więzienia. "W toku postępowania ustalono, że po przejęciu KKSM prowadzono nieuzasadnioną i nastawioną na drenaż środków finansowych działalność, co odbiło się niekorzystnie na realizacji zobowiązań finansowych przejętych zakładów wobec jej kontrahentów. Spółka zamiast kontynuować korzystną i dochodową działalność w zakresie wydobycia i produkcji kruszyw, zaprzestała spłacać zobowiązania wobec swoich kontrahentów, a jej środki wykorzystano do ratowania znajdujących się w niewypłacalności DSS" – podkreślono.
Wg śledczych, osoby wprowadzone do nowego zarządu kieleckiej spółki oszukały 165 firm i osób fizycznych, co do zamiaru wywiązania się ze zobowiązań finansowych i doprowadziły je do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na łączną kwotę ponad 36 mln zł.
Małgorzata T. została też oskarżona o oszustwo związane z emisją obligacji DSS. W 2011 r. pomimo złej sytuacji finansowej spółki i jej niewypłacalności, wyemitowano ok. 120 tys. sztuk obligacji, przy pełnej świadomości braku możliwości ich wykupu w następnych latach. W ten sposób doprowadzono 19 wyspecjalizowanych podmiotów inwestycyjnych oraz osób fizycznych do strat na łączną kwotę ok. 120 mln zł. Obligacje nigdy nie zostały przez spółkę wykupione.
Prokurator oskarżył dwóch członków zarządu DSS - Małgorzatę T. i Marcina J. - o przestępstwo niezgłoszenia w terminie wniosku o upadłość spółki. Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub roku pozbawienia wolności. Jak wynika z ustaleń śledztwa, w tym uzyskanych kilku opinii biegłych z zakresu rachunkowości i finansów, DSS znajdowały się w stanie niewypłacalności już od 2009 r.
Prokurator oskarżył także przedstawiciela jednego z kontrahentów spółki - Andrzeja C. - o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji skarbowej. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Analiza dokumentacji finansowej KKSM pokazała, iż jedna z faktur VAT, wystawiona na rzecz spółki, poświadczała nieprawdę co do transakcji na kwotę ponad 800 tys. zł.
Prokuratura zastosowała wobec oskarżonych zabezpieczenia majątkowe na łączną kwotę kilkuset tysięcy złotych.
Jak podkreślono w komunikacie, KKSM były "znanym i cenionym" w województwie świętokrzyskim zakładem pracy, producentem i dostarczycielem surowców ze złóż kruszyw. Spółka zatrudniała kilkaset osób, prowadziła wydobycie w kilku kopalniach. Wydobywane tam surowce był stosowane m. in. w budownictwie drogowym i kolejowym.
"Spółka prowadziła rentowną działalność, wykazując coroczne zyski, inwestowane w rozbudowę i modernizację ciągów technologicznych w kopalniach (…) W toku postępowania ustalono, że z chwilą przejęcia kontroli nad KKSM przez osoby z DSS, rozpoczęto jej bezwzględną eksploatację i drenaż środków finansowych spółki" – podkreśliła PK.
Pod pozorem pożyczek wykorzystywano środki KKSM - spółka płaciła za dostawy kruszyw i usług na rzecz inwestora, obciążono ją leasingami maszyn, urządzeń, dzierżawami sprzętów, służących wyłącznie inwestorowi. Nie regulowano także zobowiązań DSS wobec KKSM, w sposób dowolny dysponowano środkami zgromadzonymi na rachunkach bankowych przejętych zakładów oraz zadłużano spółkę, poprzez zaciąganie w jej imieniu zobowiązań kredytowych, z których środki szły na spłatę długów inwestora. W kwietniu 2012 r. ogłoszono upadłość KKSM.
PK zaznaczyła także w komunikacie, iż po o przejęciu KKSM nowe władze wydały kilkadziesiąt tysięcy złotych na usługi turystyczne osób powiązanych z DSS i ich rodzin. Ze środków przejętej spółki próbowano kupić luksusowe audi o wartości 368 tys. zł, płacąc wstępne zaliczki. Dla ówczesnego członka zarządu DSS Jana Ł. zamówiono marynarki, garnitury, koszule na kwotę ponad 33 tys. zł.
Jak wskazała PK, nowe władze KKSM już po zakończeniu prywatyzacji sfinansowały płatności na rzecz "Doradztwa Gospodarczego i Finansowego" Kazimierza Marcinkiewicza w kwocie 240 tys. zł za wykonanie usług "doradztwa finansowego" na rzecz DSS. "W toku postępowania prokuratorzy ustalili, że spółka nie dysponowała ani umową o współpracy, ani dokumentacją potwierdzającą wykonanie usług przez Kazimierza Marcinkiewicza. KKSM S.A. płaciły za usługi doradcze wykonywane przez Kazimierza Marcinkiewicza na rzecz innego podmiotu gospodarczego w sytuacji, gdy spółka już zaprzestała spłacać swych kontrahentów" – zaznaczono.
W toku śledztwa stwierdzono także, że zainicjowana przez Najwyższą Izbę Kontroli kontrola prywatyzacji spółki była nierzetelna i nie uwzględniała istotnych informacji, mogących mieć znaczenie dla MSP przy wyborze inwestora.
Zgromadzono obszerną dokumentację finansowo-księgową, przesłuchano w charakterze świadków ponad 1100 osób, uzyskano 10 specjalistycznych opinii. "Prokuratura bardzo wnikliwie przeanalizowała wszystkie operacje finansowe i przepływy kapitałowe na rachunkach spółek, zweryfikowano poprawność kilkuset decyzji ekonomicznych, poddano analizie bardzo obszerną dokumentację handlową, dotyczącą kilkuset kontrahentów, mających podpisane umowy z KKSM S.A." - podkreśliła PK.
Jak wskazano, wszechstronne wyjaśnienie wszystkich okoliczności związanych z działaniami podejmowanymi wobec KKSM, pozwoliło na poczynienie prawidłowych ustaleń i skierowanie aktu oskarżenia w tej sprawie. "Tym samym podjęta w 2014 r. decyzja o umorzeniu śledztwa nieprawidłowości w zakresie prywatyzacji KKSM w MSP, była nieprawidłowa" – zaznaczono w komunikacie.
Prokuratorzy podejmowali działania prawne na wielu płaszczyznach w tej sprawie - również z zakresu prawa cywilnego. Prokurator przystąpił do postępowania upadłościowego KKSM - na bieżąco monitorował działania sędziego komisarza i dokonywał oceny zapadłych orzeczeń w toku tego postępowania. W toku tego postępowania konieczne było także uwzględnienie przestrzegania przez syndyka realizacji obowiązującego w spółce pakietu socjalnego dla pracowników.
"Obecnie nadal wyjaśnianie są w odrębnych postępowaniach inne istotne wątki, związane z działaniami podejmowanymi wobec kieleckich zakładów oraz DSS S.A. Postępowania te znajdują się na znacznym etapie zaawansowania, opracowywane są specjalistyczne opinie biegłych z zakresu finansów, księgowości i upadłości, które ukierunkują dalsze czynności procesowe" – podkreśliła prokuratura.
Po nieudanej prywatyzacji znajdujące się w upadłości Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych – a konkretnie zorganizowaną część przedsiębiorstwa - pod koniec stycznia 2016 r. kupiła od syndyka masy upadłościowej Agencja Rozwoju Przemysłu, której właścicielem w stu procentach jest Skarb Państwa. Firma funkcjonuje jako Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych.
Decyzję o przekazaniu sprawy śledztw związanych z KKSM z Prokuratury Okręgowej w Kielcach, do prowadzenia śląskiej delegaturze Prokuraturze Krajowej, podjął w marcu 2016 r. prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.