Polacy wracający z zagranicy wolą własny biznes niż zasiłek
The Wall Street Journal Polska - 22-01-2009 10:12
Polacy wracający z zagranicy rzadko korzystają z zagranicznych zasiłków dla bezrobotnych. Po przepracowaniu ok. 12 miesięcy za granicą przysługuje im nawet 4,8 tys. zł
Prawo do zasiłków nabywają osoby, które przepracowały około 12 miesięcy i opłacały składki na ubezpieczenie społeczne. - Zasiłki są zróżnicowane. Na przykład w Niemczech wysokość zasiłku zależy od ostatniego osiągniętego wynagrodzenia.- mówi w "The Wall Street Journal Polska" Wojciech Kamiński, kierownik zespołu do spraw promocji zatrudnienia i EURES w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie. Dodaje, że miesięczny zasiłek w przeliczeniu na złotówki wynosił w styczniu tego roku w Irlandii około 3,3 tys. zł netto, a w grudniu w Niemczech prawie 4,8 tys. zł netto. Nabycie praw do świadczeń w wymienionych krajach, umożliwia otrzymywanie w Polsce zasiłków w takiej samej wysokości przez najwyżej trzy miesiące.
Standartowy miesięczny zasiłek dla bezrobotnych wynosi 489 zł netto.
Zaledwie 711 osób pobierało w zeszłym roku zagraniczne zasiłki dla bezrobotnych - wynika z cytowanych przez dziennik danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Biorąc pod uwagę, że za pracą wyemigrowało ponad 2,2 mln Polaków, to niewiele. Przyczyn jest kilka. Część osób pracuje nadal nielegalnie lub wykonuje prace dorywcze.
Prof. Irena Kwiatkowska z SGH twierdzi, że wracający do kraju po prostu nie ubiegają się o powszechne świadczenia. - Albo zakładają własny biznes lub po niedługim czasie udają się do innych krajów, w których liczą na zdobycie pracy - dodaje w "WSJ Polska".