MSZ:Mostostal Zabrze liczy na energetykę
1 godz. 59 minut temu
Zbigniew Opach, przewodniczący rady nadzorczej Mostostalu Zabrze i jego największy akcjonariusz (kontroluje blisko 50 proc. akcji), zapowiada wzrost wyników w właśnie rozpoczętym roku.
- Jestem przekonany, że ten okres będzie pod wieloma względami rekordowy dla grupy. Uważam, że skonsolidowana sprzedaż może przekroczyć nawet 1,3 mld zł (po trzech kwartałach 2008 roku wynosiła 588 mln zł, a zysk netto przekraczał 34 mln zł) - mówi "Parkietowi" szef rady nadzorczej. Zbigniew Opach spokojny jest o zyski. - Konkretnej wielkości zarobku nie prognozujemy. Niemniej, liczba zdobytych zleceń, spodziewany wzrost marż oraz niewielkie zadłużenie spółki matki (szacowane na trochę ponad 23 mln zł) przełożą się na wzrost zysków - twierdzi największy akcjonariusz.
czytaj dalej
Energetyka i drogownictwo"nie szczędzą" zleceń
Zbigniew Opach podkreśla zdecydowaną poprawę sytuacji w spółce matce. - Jej portfel zleceń przekracza na ten rok 450 mln zł. To ponaddwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Największa w tym zasługa umów na rzecz energetyki, które tylko w tym roku zapewnią 300 mln zł - ocenia szef rady nadzorczej. Chodzi głównie o prace dla Fortum Częstochowa (blisko 110 mln zł), Elektrowni Połaniec (116 mln zł) czy Vattenfalla w EC Siekierki (64 mln zł).
- To efekt dobrej pracy prezesa Leszka Juchniewicza, który szczególnie dobrze zna tę branżę (przez 10 lat szefował Urzędowi Regulacji Energetyki) - konkluduje Opach. Stwierdza, że Mostostal rozmawia z kontrahentami o kolejnych umowach. Do tego dochodzą zlecenia zagraniczne na montaż instalacji odsiarczania spalin oraz przeróbki kotłów.
Pozytywnie rysuje się też przyszłość drogowego ramienia zabrzańskiej grupy. PRInż Holding, a właściwie zależne Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Mostowych z Kędzierzyna-Koźla, ma do zrealizowania w tym roku prace za ponad 280 mln zł. Spółka wypełnia portfel zleceń na kolejne lata. - Jeszcze rok temu mało kto wierzył, że powrócimy do drogownictwa. Dziś jestem przekonany, że będziemy jednym z beneficjentów wielomiliardowych inwestycji w tej branży. Poważnie myślimy o akwizycji w tym segmencie, co dodatkowo zwiększy nasz potencjał wykonawczy - zapowiada Opach. Dodaje, że grupa jest zainteresowana firmą o obrotach przekraczających 100 mln zł.
Doświadczenie i referencje pomogą przy stadionach
Akcjonariusz Mostostalu szczyci się, że budowlana spółka jest jedyną krajową firmą z odpowiednim doświadczeniem w budowie i montażu stadionowych zadaszeń. - Pracowaliśmy m.in. przy budowie stadionu we Frankfurcie w Niemczech - przypomina. Posiadane referencje pomogły firmie zdobyć w sierpniu kontrakt przy budowie stadionu w Kapsztadzie w RPA za 196 mln rand (wartych wtedy 57 mln zł). Spółka odpowiada tam m.in. za nadzór inżynierski. - Kontrakt "przewalutowaliśmy" na euro przy kursie 3,21 zł (w piątek wyniósł 4,04 zł), co dodatkowo zwiększy nasze marże - wskazuje Opach. Mostostal ma chrapkę na prace przy krajowych obiektach budowanych w związku z Euro 2012.
- Myślimy poważnie o stadionie w Chorzowie, gdzie już dwukrotnie wygraliśmy przetarg (żadnego jednak nie dokończono). Jesteśmy dobrej myśli przed decydującą niebawem powtórką. Niewykluczone, że wykonamy zadaszenie także jako podwykonawca innych stadionów - kończy akcjonariusz zabrzańskiego holdingu.
Nie ma rozmów z inwestorem, trwa restrukturyzacja grupy
W połowie 2008 r. Zbigniew Opach zapowiadał wejście inwestora, który objąłby 10-proc. pakiet walorów Mostostalu Zabrze, płacąc około 10 zł za akcję (papiery spółki kosztowały wówczas na GPW około 7 zł). Ostatecznie nie doszło do zmian w akcjonariacie. W ostatni piątek za walory holdingu płacono 3,25 zł. - Wszyscy wiemy, co stało się jesienią na giełdach. Nie dogadaliśmy się z inwestorem przy wyższych poziomach cenowych. Tym bardziej nie opłaca nam się teraz sprzedawać walorów - komentuje inwestor.
Zapowiada możliwość dalszego zwiększania zaangażowania w spółkę. - To moja odpowiedź na bieżącą wycenę. Mostostal będzie należał do dość wąskiego grona firm, które poprawią zeszłoroczne wyniki - uważa.
Mostostal zaprezentował w maju ub. r. szczegóły planowanej restrukturyzacji. Dokument zakładał wchłonięcie zależnego MZ Zakładu Transportu Samochodowego oraz SM Pro. Fuzja stała się już faktem. Firma pracuje także nad połączeniem Zakładu Montażowo-Produkcyjnego "Kędzierzyn" z Ocynkownią "Mostostal-MET" (trwa rejestracja w sądzie). Zawieszono natomiast, z uwagi na dekoniunkturę, plany upublicznienia Gliwickiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego oraz drogowego PRInżu.
Piotr Gośliński