Pan Prezes Cichewicz sprzedaje działki nieboszczykom ale jego firma Klepsydra zyje i rozkwita jak tulipan na wiosnę. Pan, Panie Prezes Moritz, /nie/sprzedaje działki ludziom żywym ale Pana firma jest martwa, jak Ramzes XIII. Gdzie tu sens, Panie Prezes Moritz?