Jak juś mówi, że do góry, to znaczy że spadnie :)
a pamięta pan panie Pawle ten wierszyk?
Mój finansowy guru dzielnie pracuje
Co rusz krach nowy nam zaprognozuje
On zna powiązania indeksów światowych
I znalazł receptę na wszelki ruch cenowy:
To indeks z Kuala Lumpur dyktuje kierunek
A to rzecz nie dla leszczy - mistrzuniu szacunek!
Do klasycznej AT wniósł pomysły bajeczne
Budując bez świeczek kanały powietrzne-
Gdyż źle mu sie kojarzą, to nie dla hecy
Onegdaj Juś ciężko poparzył się od świecy
Cieszy się jak dziecko gdy akcje spadają
A obraża na giełdę gdy w górę ruszają
Wieszczy niczym pytia światowe dramaty
Bo umoczył 3 złote co dostał od taty
Uraz nieleczony z czasem się pogorszył
Na wszelką krytykę mistrzu nam się zgorszył
Nie słucha, wie lepiej, nie dziwcie się ludzie
By w pełni wyzdrowiał pomyślcie o cudzie
Lekarze są bezradni, my także niestety
Aż zacytować mi przyszło te słowa poety:
"Jusinie! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem trzeźwym
wykresy techniczne
Obejrzyj z końca do końca!"
to pisałam ja, wróżka zębuszka, a ja nigdy nie zapominam...