Kilka spraw. Radzę bardzo uważać na co wypada z ust prezesa Piotra. Miała być Action Europe, potem temat upadł i spółkę zlikwidowano. Teraz coraz słabsze wyniki a winna jest mocna złotówka...czyli większość tego co sprzedaje Action pochodzi z Polski, a nie z Chin? Bardzo ciekawe. Kolejno idąc dalej: każda spółka, która w dzisiejszych czasach ogłasza "buyback" przyznaje się, że nie ma pomysły na rozwój czy nawet utrzymanie biznesu. "Poprawa wskaźników giełdowych" to taki eufemizm, który pokazuje, że spółka ma już najlepsze czasy za sobą i trzeba ją "upiększyć" przed sprzedażą lub ostateczną ewakuacją. Prezes (a Piotr było mu na imię) jeszcze niedawno chwalił się też szeroką rekrutacją w Action....tak jak zwykle po kilku miesiącach zmienił zdanie i teraz redukuje, bo się nagle AI pojawiła i roboty, o których nikt wcześniej nie słyszał nawet w powieściach Lema. Jeżeli ktoś jeszcze nie wie o co chodzi ze skupem, to powiem tak….kasy nie ma, akcji nie ma, więc nie ma się o co martwić. To co jeszcze zostało zniknie również w podobnych okolicznościach.