spółkom w upadłości nie powinno się pozwalać na widełki większe niż 10%. A może nawet 5%. Najlepiej byłoby zawieszać ten chłam do czasu decyzji sądu. A tak robia polowanie na naiwnych chociaz wiadomo, że nikt tego syfu nie poskłada. Jeszcze jakieś roszczenia byłyby wobec zarządu. A tak sprawa czysta - kasy zabraknie na postępowanie upadłościowe i jest super.