co myślicie o takim scenariuszu....jago wyodrębnia spółki logistyka i dystrybucja a samo zmienia sie w STM, następnie spółki idą na NC gdzie stm zbywa po ok 50% w rynek ale ze małe zainteresowanie w wyniku strat i poczynan wcześniejszych zarzadu w chwili obecnej stm spółki na NC są tanizną i nabywają je ludzie od stm... stm popada w coraz wieksze długi i wyzbywa się pakietu kontrolnego tych spółek na NC tak jak teraz zrembu.....w wyniku czego nadal mozna tanio kupić spółki na NC. na koniec zostaje stm bankrut co ma zero akcji spółek na NC a spółki na NC zaczynają przynosić zyski i piąć się do góry :)
tylko jedno mi w tym nie pasi....czemu elka ma 12mln akcji przyszłego stm i nie zbywa i czemu wszedł człowiek od jakubasowej stajni