mar,
wiadomo, ze ty kumpli nie masz i cierpisz tego powodu,
jeżeli w jakikolwiek sposób to ci pomaga w twoim cierpieniu, że ktoś czyta to, co tu produkujesz, to tak - wiedz, że czytamy cię.
Jesteśmy z toba. Będzie dobrze.
Z gorszymi problemami ludzie żyją, tak więc trzymaj się i nie poddawaj.
Powodzenia.
Jedna prośba tylko - jeżeli już będzie troszkę lepiej, to zluzuj troszkę.
Wiesz, tu też pisze się troszkę merytorycznie i mimo że cię lubimy i jesteśmy z tobą,
to chcemy czasem też odnaleźć wątki, w których wymieniamy rzetelne poglądy bez zaśmiecania twymi postami o wszystkim i o niczym.
Jeszcze raz powodzenia!
Nie poddawaj się.