Coś mi się wydaje, że coś zaczyna się dziać. Papier na maxa skupiony, gotówka w kasie i 2 mln kapitalizacji. Gotówki jest sporo - przy obecnym modelu biznesowym wystarczy na 2 lata, ale nie wierzę, że nie zrobią jeszcze jednego podejścia po kasę. Najpierw wywindować kurs, potem pożyczki i akcje w rynek, a na końcu emisja po 0,5 i zwrot pożyczek. To powoli robi się schemat. Ma tylko jedną wadę - trzeba znaleźć "jeleni" , którzy kupią akcje po dużo wyższym kursie. Dlatego uważam, że z takim akcjonariuszem, który może krótkoterminowo mocno zmienić postrzeganie spółki (2-3 kwartały) tu jeszcze będą niezłe wzrosty. I nie chodzi o 100% tylko dużo lepiej bo przy tej kapitalizacji można wszystko. Czekam aż wkleję tego posta za rok. Pozdrawiam.