Mialem takich żył złota parę w życiu.Bylem podkręcony jak wy.Idealna spółka do kółek , zawsze można sprzedać na plus 20 procent i wejść sobie znów niżej.Kura znosząca złote jaja.Dopoki mnie nie odcięło.I tak było np na farmie, na której kolkowalem sobie 11-15 a później odkupowywalem za 29 i potem długo wisialem na haku, bo spadło na 24-25.Historia leszcza jest zawsze taka sama. To prosta ryba na wrzucasz makaron z kukurydzą i prędzej czy później się zjawi a szczupak? Król naszych wód nie pływa, stoi w miejscu, w dołku, czeka na pożywienie, które prędzej czy później przepłynie przez jego rejon.Szczupakow w jeziorze masz pare, zjebanych leszczy mnóstwo.Lataja w ławicach takich, że można je złapać haczykiem za płetwę bo to gęsta masa leszczowa.I przyjdzie ten moment, że haczyk trafi w waszą płetwę a ja będę ty szczupakiem biorącym w dołku.