Ci, którzy uwierzyli i wciąż wstrzymywali się z wyrzuceniem tych śmieciowych akcji. Oczywiście, prędzej, czy później każdy się orientował, że ma do czynienia z nic niewartym papierkiem, ale wtedy na ogół było już za późno, żeby uniknąć ogromnych strat.
Daj Boże, żeby to coś jak najszybciej zniknęło z giełdy i kolejni ludzie w to nie wdepnęli.
Tak jak mówię od kilku lat - zbieranie puszek, to mega biznes w porównaniu z posiadaniem tego czegoś.
Współczuję wszystkim, którzy mieli to wielkie nieszczęście, że trafili na giełdzie akurat na takie MITy czy MNI. Wyjątkowy pech.