po co te instytucje, kiedy za normalność przyjmuje się takie zdarzenia jak też to najświeższe tutaj ;
- niedawno odbywa się emisja ponad 1 mln akcji dla kogoś kto ma być udziałowcem aqt ale po cenie śmiesznie symbolicznej 10gr.
p.s. po co w takich przypadkach rozpisywać się o zamiarach "strategicznych' takich udziałowców czy też zarządu aqt, albo o podniesieniu majątku firmy w drodze takiej emisji akcji, kiedy to aż razi pod każdym względem- znalazłoby się setki inwestujących tutaj, że za tą emisję akcji zapłaciliby parę miln zł a nie 118 tys.. Byliby oni oddani firmie i pewnie wnieśli by efektywne swoje zaangażowanie.
ten w/w udziałowiec, jak często bywa nie musi nic, tylko czekać na Polaków aż pod byle komunikat zaczną kupować od niego podarowane mu za 10gr, płacąc za nie od 4 zł wzwyż.