@page { margin: 2cm } p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120% }
Od kilku dni dostępna jest wersja 1.0 gry. W mojej opini jest to sygnał, że produkcja opuściła fazę wczesnego dostępu i jest to gotowy produkt, którym firma chce się pochwalić. W związku z czym zasługuje na kilka słów podsumowania. W dalszej części znajduje się moja subiektywna opinia na temat wybranych aspektów gry, biorąc pod uwagę, że producja, została przygotowana z myślą o najmłodszych graczach i stawiająca sobie za przedstawienie mikroświata owadów.
Fabuła
W grze jako jedna z wybranych postaci (Z jakiegoś powodu opisanych jako Boy i Girl) zostajemy zmniejszeni do owadziej wielkości. Celem przygody jest powrócenie do swoich pierwotnych rozmiarów. W czasie swojej przygody odkrywamy otaczający nas świat owadów. A przynajmniej o tym przekonują nas twórcy.
W rzeczywistości fabuła stworzona jest z luźno porozrzucanych postaci, którym możemy w jakiś sposób pomóc. Z jakiegoś powodu mrówki zostały okrzyknięte głównymi antagonistami, o czym powiadamia nas wróżka, którą uwalniamy na początku przygody. Co ciekawe, obiecuje ona pomagać głównemu bohaterowi, ale poza pierwszym ekranem, pojawia się ona dopiero na samym końcu przygody.
Na końcu przygody przyjdzie nam zawalczyć z Królową Mrówek. Natomiast w komnacie, gdzie zjaduje się królowa, czeka nas jeszcze jedna niespodzianka. Otóż odnajdujemy tam nasze uwięzione rodzeństwo. Jest to o tyle zaskakujące, że fakt ten nie został wcześniej przedstawiony bohaterowi.
Kiedy przechodziłem grę, postać dziewczynki nie była jeszcze dostępna i miałem nadzieję, że jej część przygody, będzie zawierała odpowiedź na pytanie dlaczego znajdujemy ją uwięzioną. Niestety, wybór postaci jest jedynie decyzją kosmetyczną i poza kilkoma grafikami, nie ma ten wybór żadnego wpływu na rozgrywkę.
Gameplay
Gra jest niemal całkowicie liniowa. Chodzimy od przeciwnika do przeciwnika korzystając z opcji automatycznej walki. W trakcie trwania przygody, zaledwie dwa razy skorzystałem z możliwości walki manualnej, aby móc przejść do kolejnej lokacji, zablokowanej przez wrogie jednostki. W nagrodę za wygrany pojedynek otrzymujemy diamenty, które można wymienić w sklepie na power-up’y. Można je również znaleźć leżące luźno na ziemi co jeszcze bardziej wzmacnia naszą postać. Od czasu do czasu znajdujemy narzędzia, które pozwalają nam na pokonanie naturalnych przeszkód blokującym nam drogę. Całość jest bardzo uproszczona zapewne ze względu na docelowych odbiorców, ale szybko staje się przez to bardzo monotonna. Manualna walka z przeciwnikami sprowadza się po prostu do uderzania w ekran tableta. Całość bardzo przypomina Dark Tower, inną produkcję studia.
Minigry
Postanowiłem umieścić minigry w osobnej kategorii, gdyż obok walki jest to jeden z ważniejszych aspektów gry. Bardzo szkoda, ze poza przesuwaniem palcem w lewo i w prawo, uderzaniem w ekran w odpowiednim momencie, oraz uderzeniem w ekran w odpowiednim miejscu ciężko mówić o minigrach. Co prawda raz mamy do przejścia prosty labirynt oraz raz możemy ułożyć puzzle, natomiast na tym kończy się pomysłowość studia. To zdecydowanie za mało, żeby przykuć uwagę gracza na dłużej, nawet tego młodszego.
Monetyzacja
jak na produkcję skierowaną do młodszych odbiorców, monetyzacja jest bardzo agresywna. Co chwilę zabawę przerywa wyświetlona w pełnym ekranie reklama, której kliknięcie powoduje przekierowanie do sklepu z produktem. Natomiast w przypadku porażki, gracz zachęcany jest do zakupienia dodatkowych diamentów. Myślę, że takie mechanizmy w aplikacji skierowanej do najmłodszych są nie dopuszczajne.
Treści o nacechowaniu erotycznym oraz zawierające przemoc
Niestety dochodzimy do bardzo wrażliwego punktu. Tworząc produkcję skierowaną do najmłodszych należy zwrócić szczególną uwagę na treści jakie trafiają do produkcji. Najnowsza aktualizacja blokuje dostęp do Bestariusza. Bestariusza, w którym możemy znaleźć takie wpisy jak:
„He’s armored and horny.”
„six eyes to see you hanging.”
„Yes, It’s a woman. Hungry and evil.”
„nasty boy”
Ponadto studio wyświetla reklamy własnych produkcji. W tym gry Goblin Racer. Reklama przedstawia dwa gobliny w samochodach, oraz dziewczynę z wypiętym tyłkiem i ogromnym biuście. W mojej opini takie treści w aplikacji dla dzieci nie są dopuszczalne.
Podsumowanie
Ciężko powiedzieć, aby była to najlepsza produkcja studia. Mnóstwo błędów, których nie udało się poprawić nawet po kilku aktualizacjach (Nie zapisywanie się stanu questów między ekranami). Brak spójnej i ciekawej historii, monotonne powtarzanie tych samych minigierek oraz agresywna monetyzacja nie pozwala się cieszyć zabawą. Bardzo widoczny jest brak doświadczenia i niewykorzystany potencjał.