1. Niewiarygodne jest, by TT został zaskoczony odwołaniem z funkcji prezesa Cormay. Wiele można mu zarzucać, ale nie to, że jest naiwny. Przy takim układzie akcjonariatu musiał to brać pod uwagę a będąc wiele lat prezesem miał możliwość się na taką ewentualność dobrze przygotować. Oczywiście jest możliwe, że cały konflikt to tylko teatrzyk dla drobnego akcjonariatu, na którym zyskują wszyscy aktorzy kosztem drobnych. Ale gra w takim teatrzyku zakłada lojalność, a ta nigdy nie jest pewna. Ergo, TT dobrze się przygotował i to on rozdaje karty. Ten, kto wpisze się w jego grę, prawdopodobnie zarobi.
2. Czy wie ktoś, na ile realna byłaby zamiana odkupionych akcji Orphee za pozostałe akcje Diesse (z ewentualnymi dopłatami).