naganiałeś tam na wzrosty a jak się to skończyło to już wiesz. Nie dałeś sobie przegadać, bo ty byłeś ten najmądrzejszy. Podobnie jak i teraz tutaj. Potopiłeś po drodze niezliczoną ilość leszczy, którzy ci uwierzyli. Mnie zaś nazwałeś oszołomem. A teraz wstyd ci się przyznać, że zostałeś sam z papierem. Zostało ci tylko jęczenie na forum Goldwyna