Miłość to wielkie i nieograniczone uczucie (a może współczucie)
najlepszy dowód mamy w swissmedzie.
Jak bardzo taki akcjonariat kocha taki Prezes?
Oj musi to być miłość wielka...
Nawet wieksza niz matczyna bo nawet najlepsza matka by już w pysk przylała nie mówiąc o eksmisji , wypędzeniu , wyrzeczeniu sie i wydziedziczeniu etc
pozdrowienia dla umiłowanej kadry zarzadczej naszej ukochanej spółki medycznej.
a szczególne pozdrowienia dla Wielkiego Miłośnika ludzi pokrzywdzonych przez los tzn pana Brunka który kocha wszystko i wszystkich zwłaszcza NonProfit - menedżerów .