on nie wydał pieniędzy emisji zgodnie z jej celem. Widząc co się dzieje na rynku rozgrzebał place budowy i nie rozpoczął budowy ekoosiedli o których tak namiętnie opowiadał w tv. To raczej oszust niż biznesmen. Inwestor strategiczny? - kolejna lipa. Jak układ to tylko na takich warunkach, że jego udział spadnie w sposób, że pan amator cudzych pieniędzy straci kontrolę nad spółką. I wtedy należy dokładnie zbadać księgi. grube miliony z emisji nie wystarczają, żeby opłacić księgowych. Teraz czekamy na pożar, w którym spali się cała księgowość, a wszystko inne się uratuje. Twórczy jest nasz prezesik.