Ktoś się podniecał planowanymi dopłatami rządowymi do Invitro jako szansę dla Cormay.
Informuję, że "invitro" to ogólna nazwa wszelkiego rodzaju działań "poza organizmem" (w przeciwieństwie to "in vivo").
Dopłaty rządowe dotyczą tylko i wyłącznie ZAPŁODNIENIA pozaustrojowego.
"In vitro" którym zajmuje się Cormay to BADANIA DIAGNOSTYCZNE - morfologia krwi, biochemia płynów ustrojowych, moczu, klocka, itp
.
Różnica taka jak bzykanie i oglądanie zrobionej kupy.
Jak ktoś dalej nie rozumie - współczuję.