Niektórzy naganiają na jakieś małe spółeczki wskazując na dobre wskaźniki takie jak P/E, P/BV itp. jakby to miało jakieś znaczenie. Gdyby miało to znaczenie to akcje by zwyżkowały, ale stoją w miejscu lub spadają. Leszcz liczy na 300-400% na malutkiej spółce ale się przelicza. Liczy się wyłącznie GIGANTYCZNA kapitalizacja (kilkanaście a jeszcze lepiej kilkadziesiąt miliardów PLN) i oczywiście wyniki muszą być niezłe. Bo w takie Spółki wchodzą GRUBASY. Aby zarobić trzeba naśladować grubasów i włożyć większą kasę (na miarę swoich możliwości) i liczyć na wzrost 30-60%. Tak GRUBASY robią kasę. Włoży taki GRUBAS 2 miliardy i przy wzroście 50% ma niezłą kasę tj. 1 wielką bańkę.