Śmiech mnie ogarnia, gdy czytam wyrywanie włosów, gdy akcje spółki spadają o 1 lub 2 grosze.
Pytam więc, po jakiego dzwona spółka weszła na giełdę, dając swoim akcjonariuszom w porywach
2 lub 3 zł. zysku, a najczęściej straty. Panie Andrzeju Konieczkowski, Prezesie, wiem, że pralnictwo
w Polsce to trudna usługa. Oczekiwania bardzo dalece odbiegły od rzeczywistości.
Chyba przyszedł czas wyjścia z giełdy i nie oszukiwania akcjonariuszy mniejszościowych. Ja nie zaryzykuje kolejnych pieniędzy
w waszą spółkę. Trudno było, nadzieja matką głupich. Wkrótce pojawią się wam dwie konkurencje na rynku. Będzie wrzask.