Historia olsztyńskiej firmy Zortrax jest jak z mitu o amerykańskim sukcesie, który jest w zasięgu każdego, kto tylko nań zasługuje. Nie każdemu ten sukces jest pisany, ale akurat Zortraksowi szczęście dopisało. Kilkoro pasjonatów z Olsztyna miało pomysł na drukarkę 3D. Nad projektem pracowali od 2011 roku. Problem polegał na tym, że nie mieli pieniędzy, by zacząć produkcję. W maju 2013 roku wystawili więc swój projekt w społecznym serwisie inwestycyjnym Kickstarter. To jedno z tych miejsc w internecie, w których korzystający z sieci WWW wspierają swoimi pieniędzmi pomysły, które dają nadzieję na sukces. Młodzi założyciele Zortraksu potrzebowali na swój pomysł 100 tys. dol. Zebrali prawie dwa razy tyle. Zbudowali drukarkę Zortrax M200, która zrobiła na świecie furorę