Chodzi mi po głowie zagrywka na spadki na indeksach i co za tym idzie dalszy spadek Rovese. Zakładając, że ponieważ WIG20 pokonał wczoraj wsparcie wyznaczone w październiku 2011 i kolejne widać tak naprawdę gdzieś w okolicy 1800 punktów teoretycznie można założyć, że spadki będą kontynuowane.
Indeks największych spółek pociągnie zapewne w dół sWIG40 i spowoduje dalszy spadek ceny Rovese.
Sytuacja z Grecją jest naprawdę bliska realizacji jej wyjścia ze strefy euro, a do czasu kolejnych wyborów w połowie czerwca Atenom może zwyczajnie zabraknąć pieniędzy, bo unia nie da ani grosza w perspektywie dojścia do władzy socjalistów opowiadających się za zahamowaniem drakońskich reform.
To scenariusz teoretyczny, ale nie niemożliwy. Unia będzie się bronić przed opuszczeniem przez Grecję strefy euro i ochroną interesów swoich banków i unijnych instytucji finansowych. Wczoraj można było przeczytać symulacje, że ta operacja kosztowałaby 1 bilion 150 miliardów euro.
Sam się boję realizacji scenariusza gry na spadki, bo to niebezpieczna operacja, na której można zarobić zwiększając portfel akcji przy spadkach, ale również stracić w sytuacji gdyby Rovese już nie leciało w dół po przecenie o 40% w ciągu dwóch miesięcy i 14% spadku na ostatnich dwóch sesjach, po złych wynikach za I kwartał.
Rzucam ten temat do ewentualnej dyskusji. Sytuacja jest dynamiczna i szybko może okazać się który wariant będzie realizowany w rzeczywistości.