przekazał pewnie swoim znajomym na Cyprze - do 2 spółek pod tym samym adresem, które wyemitowały obligacje;
Mewa objęła te obligacje nic nie płacąc, Spólki cypryjskie za należność od Mewy wzięly 56 mln akcji - jak dotąd żaden grosz do Mewy nie wpłynął - choć na koniec roku za te obligacje Mewa winna dostac kilka dużych baniek odsetek (tak właśnie !!) od tych spółek...
tyle, że te spółki właśnie akcje Mewy sprzedały swoim zapewne kumplom - na umowy cywilne za grosze, a ci wpuscili na GPW po wyzszej cenie...
kilka pytań:
- jakim cudem GPW dopuściło te puste akcje na rynek
- czy te odsetki trafią do Mewy
- czy za trzy lata będzie miał kto te obligacje wykupić (może te spółki z Cypru będą tylko wspomnieniem...)
i najważniejsze - kto za tym stoi ? czy to p. z Cashflow ?