Gdyby ogłosili skup akcji po 3 miliony zł na każdą sesje przez rok by przytrzymać nawet spekulacyjny kapitał i wywrzeć sporą presję na shorty. Najlepiej gdyby instytucje które są stratne mocno właśnie przez shorty się zbiły i coś takiego przeprowadziły , nie jednorazowe ataki tylko ciągła presja i wyciskanie umoczeńców. 6% short pozycji to dużo i w takich warunkach bardzo trudne do odkupienia jak wręcz niemożliwe by kursu nie podbić powyżej 250. Spółka musiałaby wycofać się z planów dywidendy , na giełdach przyjść bessa lub biznes całkowicie zawalić by im się ponizej 200 zł udało odkupić. Aktualnie to takie 0.10% czyli jakieś 13mln w neutralny dzien może 2/3% podbić kurs