Debiut Solara na GPW odbył się w kwietniu 2012 roku i był wyjątkowo entuzjastyczny. Inwestorzy widzieli w niej nowe LPP, które kroczy po ścieżce stałego wzrostu. Sam zarząd spółki podzielał te optymistyczne opinie, czemu dał wyraz w swoim prospekcie emisyjnym zakładającym 58 mln zł zysku w 2013 roku.
Jednakże już w październiku po opublikowaniu wyników spółki za wrzesień 2012 (14,1 mln zł - o 41% niższych niż w tym samym okresie poprzedniego roku) Solar odwołał swoje prognozy, gdyż stało się jasne, że przedstawiony inwestorom poziom zysku jest nieosiągalny.
Od debiutu wartość akcji Solara spadła o 57%! Inwestorzy poczuli się oszukani i zarzucili zarządowi nierzetelne i zbyt optymistyczne przedstawienie prognoz w prospektach emisyjnych. Zarząd odpiera te argumenty twierdząc, że prospekty zostały sporządzone zgodnie z wymogami prawa oraz przeszły weryfikację niezależnych audytorów.
Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,13553077,Efekt_Solara___nieufnosc_zamiast_sukcesu.html#ixzz2NtyrJ2s5
Sprawę podejrzenia zamieszczenia przez firmę w swoim prospekcie emisyjnym nierzetelnych wyników finansowych za 2011 r. i przedstawienia nierealnej do zrealizowania prognozy finansowej bada już Komisja Nadzoru Finansowego. Jednak jej rzecznik podkreśla równocześnie, że same fundusze powinny starannie analizować informacje przed podjęciem decyzji inwestycyjnej. Tymczasem w tym przypadku dały się ponieść optymistycznym prognozom i sloganom o "najbardziej rentownej firmie w branży" i niemal bez zastanowienia kupowały akcje Solara za 13 zł, bezkrytycznie przyjmując informacje zawarte w dokumentach przygotowanych przez spółkę. I za ten entuzjazm zapłaciły już ponad 80 milionową stratą na wartości zakupionych papierów.
Co w razie wykrycia nieprawidłowości groziłoby założycielom firmy? Zgodnie z art. 100 ustawy o ofercie publicznej (Dz.U. 2005 Nr 184 poz. 1539):
"Kto, będąc odpowiedzialnym za informacje zawarte w prospekcie emisyjnym lub innych dokumentach informacyjnych albo inne informacje związane z ofertą publiczną lub dopuszczeniem lub ubieganiem się o dopuszczenie papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych do obrotu na rynku regulowanym,() podaje nieprawdziwe lub zataja prawdziwe dane, w istotny sposób wpływające na treść informacji, podlega grzywnie do 5 000 000 zł albo karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5, albo obu tym karom łącznie."
Ponadto w takiej sytuacji, zgodnie z art 98 w/w ustawy założyciele firmy byliby zobowiązani (na drodze cywilnej) do naprawienia szkody, jaką wyrządzili przez podanie nieprawdziwych lub nierzetelnych informacji.
Jednakże oprócz dotkliwych konsekwencji dla emitetnta, sprawa ta może mieć również negatywny wpływ na inne spółki z branży odzieżowej. Mówi się już nawet o efekcie Solara