Tradycyjnie, patrzac po nickach , pojawila sie smietanka towarzyska ekspertow od bio i inwestycyjnych bystrzakow.
Motloch zyjacy z produkcji komentarzy na spadkach na dowolnych papierach ma swoja godzine.
Fundy beda wyciskac ile wlezie i sypac w dalszym ciagu do bolu ( zreszta robily to delikatniej juz od miesiecy) kupujac tak nisko jak sie da. W kazdym innym biznesie ciecie kosztow i zkoncentrowanie sie na silniejszych projektach prowadzi do wzrostow. Ale jestesmy w kraju , w ktorym 40% spoleczenstwa nie wierzy w ewolucje..przedostatnie miejsce :)) A niejaki Men cen uchodzi za geniusza inwestycji hihi.