Jestem Starym Człowiekiem i pamiętam jak jakaś Pańcia powiadała w latach 90-tych na samym ich początku, że w następnych dekadach nalepszą inwestycją będą komórki. Olałem jej dywagacje, wtedy podstawą komunikacji były tel. stacjonarne, faxy , telefaxy, itd. Jestem w Zakopanem 93' , nie ma innej komunikacji aniżeli przez Pocztę Polską, generalny syf. Dopiero po 96-tym roku następuje swoboda Obywateli w komunikowaniu się, oczywiście to bzdura bo wszystko operatorzy nagrywają, potrzebna pamięć operacyjna do nagrania gadek komórkowych jest mizerna. Na zwykłym kompie możemy nagrać miliny rozmów. Smyczka komórkowa skazana jest na sukces. Każdy postawi teraz pytanie. Czy z punktu widzenia operatora? , czy dostawcy sprzętu? ( Tfone). Już spieszę z odpowiedzią. Każdy uczestnik tej zabawy jest, póki co, skazany na sukces. Klasyczny przykład dysonansu podecyzyjnego, chcę wejść w biznes, ale się obawiam, bo już wyskoczył w górę. Myślę, że już nie da rady pójść w górę. I właśnie na tym ta cała zabawa polega. Sky is the limit.