Czy nie sądzicie, że czas robić zrzutkę na mszę za św. p Zenona?
Marzenia o zielonej energii chłopina miał, ale niestety zaliczał się do miernoty intelektualnej. Na końcu przywiązali mu do szyi niebiański głaz i kopnęli w zad.
Ostatni menager dostał już tylko etat grabarza.
Smutna, to historia dla wierzących w polską myśl techniczną i umiejętności zarządcze.