Sytuacja wygląda fatalnie.
Spółka, przy rekordowych przychodach, notuje stratę.
Czyli kolejne wyniki to już będzie tragedia.
Nieważne z jakich powodów, miernota zawsze znajdzie jakiś powód.
Od czasu wyników 4Q podaż jest nieustępliwa i mocna jak nigdy, odkąd obserwuję spółkę,
Czyli od pięciu lat.
Ktoś pozbierał chyba c.a. milion akcji i teraz się ich pozbywa ( bo pojął w co wdepnął ) !?
Bo nie jest to żaden z głównych akcjonariuszy ( musieliby komunikować zejście z progów, a mają ciasno ).
Trzymać się z daleka, jak najdalej.
Sprzedać, zapomnieć, przestać obserwować, kupić coś wartościowego i odrobić.