O spółce wiem wiele, "ukraiński interes akumulatorowy" ma przed sobą świetlaną przyszłość. Celowo nie napisałem, że Westa ma świetlaną przyszłość, bo Ukraina to dziki wschód i nie wierzę, że nasi "wschodni bracia" podzielą się spółką. Polacy by tego nie zrobili i Ukraińcy też nie są w ciemię bici. Wydymali już Polaków przy okazji IPO, dostali mnóstwo kasy i teraz Westa może robić akumulatory po kosztach lub poniżej ich i sprzedawać je np. spółkom należącym do rodziny właściciela i to one mogą przynosić zyski, a nie sama Westa. Westa może tymczasem dryfować na granicy upadłości, ta jednak jej nie grozi, bo właściciel nie pozwoli sobie na to.
Nominał to 4 gr, tak? I co, warto wejść spekulacyjnie? Sorki, ale spekulacyjnie to ja mogę wejść za 8, 10, nawet 12 gr, choć to i tak szaleństwo. Ludzie, który na wszelkie sposoby próbują się utwierdzać w tym, że dobrze zainwestowali swoje pieniądze kupując akcje Westy udowadniają mi, że dobrze zrobiłem realizując 70% stratę sprzedając akcje takim właśnie entuzjastom. Choć jeszcze jakiś czas temu sam próbowałem uśredniać pogrążając się jeszcze bardziej.
Ciekawe dla ilu z Was, optymistów, Westa stanowi 100% portfela lub coś w tych granicach? Sądząc po niektórych wpisach to chyba nie jest to rzadkość.
Życzę sukcesów.