Dnia 2017-02-26 o godz. 01:52 ~smuga napisał(a):
> - wiecie co ynwestory od siedmiu boleści ....
> - moim zdaniem INDIGO wszystko zrobi aby ECR jak najszybciej ruszył ...
> - a tylko dla tego bo to jest jedyna Spółka które ma ku końcowi aby produkcja szła i dochód przynosiła
> - pozostałe Spółki i inwestycje to chyba każdy wie na jakim etapie to się wszystko znajduje .....
> - pozdrawiam cierpliwych ....
Tytułem komentarza do powyższego:
ECR jest na etapie końcowym, cokolwiek sobie myślicie (jest drobny problem z jednym aspektem produkcji ale na ta chwile jest tymczasowo rozwiązany i można się tego domyślić z dostępnych informacji). Z tych firm, które miały podpisane listy intencyjne co najmniej jedna (nie wiem czy nie dwie) w tym momencie testuje produkty ECR. Takie testy zajmują kilka miesięcy (już dawno się rozpoczęły). Po testach jeżeli okaże się że produkt spełnia wymagania firmy będzie kupowany ze względu na korzystniejszą cenę niż konkurencja.
LZMO tez mogłoby przynosić regularne zyski tylko ze jakis czas temu pieniądze szły na inwestycje w grupie i LZMO straciło przez to płynność finansową. Po udanej restrukturyzacji długu i topora wynikającego z Obligacji LZMO wróci na swoje tory.
BCI Niestety brak kredytu w odpowiednim czasie spowodował niedokończenie projektu PARP. Nie wiem jak to się skończy ostatecznie, ale BCI jest obecnie niejako chronione w procesie sanacyjnym (PARP jest wierzycielem). Co do samego BCI spółka uczestniczy w H2020, produkcja na linii prototypowej jest bardzo wydajna i może zabezpieczyć produkcję proszków dla ECR i LZM. Nawet bez ukończenia zakładu BCI jest w stanie generować duże zyski, ale oczywiście ukończenie zakładu byłoby bardzo korzystne z powodu wielu aspektów (dogadanie z PARP, większy wolumen produkcyjny proszków, możliwość sprzedaży proppantów)
Pomimo tych wielu problemów uważam że Indygo ma szanse stanąć na nogi