Wystarczy zestawić daty i ilość sprzedanych akcji z informacjami podawanymi przez spółkę. Wnioski nasuwają się same. A ludzie kontrolujący spółkę i ustalający odpowiedzialność powinni mieć łatwe zadania. Tu nawet nikt nie pokusił się o kunszt "kreatywnej księgowości".... .