– TelForceOne chce być spółką dywidendową. Jest szansa, że w przyszłym roku zarząd zarekomenduje wypłatę na porównywalnym poziomie co w tym roku, jeśli chodzi o część zysku netto w ujęciu procentowym – powiedział w rozmowie z „Parkietem" Wiesław Żywicki, wiceprezes spółki produkującej telefony komórkowe i tablety oraz dystrybuującej oświetlenie ledowe.
W tym roku zarząd zaproponował, aby z 2,6 mln zł jednostkowego zysku netto TelForceOne do kieszeni akcjonariuszy trafiło niecałe 820 tys. zł, czyli 30 proc. zarobku. Dało to 10 gr na akcję.
W kończącym się 2014 r. grupa zanotowała znaczącą poprawę wyników. Po trzech kwartałach br. przy 197 mln zł przychodów zarobiła na czysto ponad 5 mln zł (wzrost o 171 proc. rok do roku), a jej jednostkowy zysk netto wyniósł 2 mln zł, o 100 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2013 r.
Jeśli w całym 2014 r. dynamika będzie podobna, to spółka wykaże 5,2 mln zł jednostkowego zysku, a na dywidendę będzie mogła przeznaczyć 1,56 mln zł. To około 0,2 zł na akcję. Przy środowym kursie (5,25 zł) stopa dywidendy to około 3,6 proc.
– Kończący się rok był bardzo dobry. Owocowała decyzja o bardzo mocnym nacisku na zdobycie nowych kanałów dystrybucji. Uważamy, że decyzja ta była dobra, mimo że taka strategia powoduje mniejsze marże handlowe. W najbliższym roku będziemy nastawieni na utrzymanie dotychczasowych przychodów, ale chcielibyśmy podnieść marże handlowe, odpowiednio dobierając portfolio produktów – mówi Wiesław Żywicki.
– Uważamy, że w najbliższym roku możemy popracować nad poprawą rentowności na każdym poziomie – dodaje.
– Spośród nowych produktów, których wprowadzenie TelForceOne planuje w przyszłym roku, najbardziej rozpoznawalna będzie nowa seria smartfonów pod własną marką myPhone. Aparaty będą wyposażone w nowy moduł transmisyjny LTE. Wprowadzimy również tablety z modułem transmisyjnym LTE oraz nowe produkty oświetleniowe – zapowiada wiceprezes.
– Prowadzimy intensywne działania badawczo-rozwojowe i technologiczne pod kątem nowych produktów. Sposób finansowania tych prac mieści się w modelu, który można obserwować w naszych wynikach do tej pory: nakłady są widoczne w kategorii koszty zarządu – mówi. – Nie przewidujemy wzrostu wysokości tych kosztów w relacji do przychodów – deklaruje Żywicki.