https://www.newsweek.pl/kultura/stanislaw-lem-pokoj-krzysztof-jankowski-podroz-siodma-science-fiction/ylpvhkg
Trwają rozmowy z jakimiś dużymi wytwórniami?
– Ciągle ktoś pyta o możliwość ekranizacji Lema. Największą popularnością cieszy się „Niezwyciężony”, bo jak ulał pasuje do hollywoodzkiej superprodukcji. Do „Niezwyciężonego” jest kolejka chętnych. Jeden projekt jest już w fazie pisania scenariusza i zbierania funduszy. Oczywiście nie ma gwarancji, że coś się dalej wydarzy, doświadczenie pokazuje, że projekt może umrzeć śmiercią naturalną, z bardzo wielu powodów. Ale umowa jest podpisana, pracują nad tym.
To są Amerykanie? – Tak. Hollywood. Jeśli to nie wyjdzie, jest producent, który już ma i scenariusz, i pieniądze. Czeka tylko, aż ewentualnie zwolnią się prawa i wrócą do nas. Zainteresowany jest też polski producent, ktoś, kto jest obecnie zaangażowany w produkcję netfliksowego „Wiedźmina”. Kiedy powiedzieliśmy mu, że jest kolejka, powiedział: „Proszę mnie do niej zapisać”.
"ktoś, kto jest obecnie zaangażowany w produkcję netfliksowego" „Wiedźmina” :))))